To dziwne święto. Spychane przez Walentynki w zapomnienie a jednak istniejące jako relikt zamierzchłych już dla niektórych czasów. Jednak dla mnie ma nieco inny charakter. I nie chcę o tym mówić bo to tak bardzo osobiste i moje. A więc tylko zacytuję wiersz Yeatsa, wiersz, który oddawał dokładnie to co czuję i co co myślę, zarówno lata temu jak i dzisiaj. I będziesz wiedziała, dlaczego chciałbym mieć taką niebiańską szatę :)
Had I the heavens’ embroidered cloths,
Enwrought with golden and silver light,
The blue and the dim and the dark cloths
Of night and light and the half-light,
I would spread the cloths under your feet:
But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly, because you tread on my dreams.
Had I the heavens’ embroidered cloths,
Enwrought with golden and silver light,
The blue and the dim and the dark cloths
Of night and light and the half-light,
I would spread the cloths under your feet:
But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly, because you tread on my dreams.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz