Tak sobie czytam i śmieję się w duchu. Nasze państwo stało się takim prospołecznym i chce nam ulżyć w losie emeryta. Oto w zamian za to że ukradło nasze składki emerytalne z bądź co bądź nietrafionej reformy z OFE wprowadza IKZE (cokolwiek znaczy ten skrót) na które możemy sobie składać kasę i w dodatku odpisywać ją od przychodu (no i podatek mniejszy się robi), a jak już przejdziemy na emeryturkę to sobie wypłacimy i będziemy mogli zwiedzać świat w luksusach. Pamiętam jeszcze te reklamy OFE z dziadkami leżącymi na plaży w Meksyku czy innych Hawajach. Ale jest pewne ale. Niby teraz oszczędzamy na podatku te kilkanaście procent ale przy wypłacie środków mnie jako emerytowi fiskus potrąci z wypłaty podatek.:) Super biznes.. naprawdę.. teraz oddaję moją kasę, którą państwo sobie obraca do woli przez pozostałe mi do emerytury lata (czyli jakieś ćwierć wieku jeszcze po ostatnich zmianach, a pewnie pół wieku po następnych) a na koniec jeszcze łaskawie pozwala mi zapłacić podatek od tego, że miało z tego zyski. No to za przeproszeniem mam gdzieś takie interesy. Wolałbym trzymać kasę zamienioną w złote pięciorublówki albo randy w jakiejś skarpecie na dnie szuflady.
W sumie dla mnie, tak jak dla większości moich rodaków, jest to tylko akademickie rozważanie bo i tak od pierwszego do pierwszego, po zapłaceniu rachunków zostaje nam niewiele lub nic. A miało być tak pięknie - zmiany i oszczędności. No i kupujemy posłom iPady 4 (płacąc im i tak co miesiąc ponad 10 tysięcy PLN na prowadzenie biura - więc i zakup takich zabawek), tworzymy nowe ministerstwa (zawsze myślałem, że wiąże się to z nowymi etatami i infrastrukturą za którą trzeba płacić), administracja rośnie i ma się całkiem nieźle, gliniarze, strażacy i kto tam jeszcze protestują, NFZ żyje dostatnio i nie chce dawać kasy szpitalom, bo brak mu pewnie na utrzymanie siedzib (same marmury i nowoczesne sprzęty i pensje dla większości urzędników znacznie wyższe niż najniższa krajowa), ZUS nie ma na wypłaty emerytur z tego samego powodu, a tylko emeryci umierają przed terminem będąc czystą żywą oszczędnością dla instytucji administracji państwowej. Dzięki bogom za UE. Frajerzy finansują nam autostrady i inne takie budowy - a i tak rodacy potrafią się urządzić - z budowy obwodnicy mojego miasteczka podprowadzili cement, piach i żwir - całe tony wozili sobie ciężarówkami i w końcu wsypał ich koleś, który nie dostał działki w biznesie. Pech...
W sumie dla mnie, tak jak dla większości moich rodaków, jest to tylko akademickie rozważanie bo i tak od pierwszego do pierwszego, po zapłaceniu rachunków zostaje nam niewiele lub nic. A miało być tak pięknie - zmiany i oszczędności. No i kupujemy posłom iPady 4 (płacąc im i tak co miesiąc ponad 10 tysięcy PLN na prowadzenie biura - więc i zakup takich zabawek), tworzymy nowe ministerstwa (zawsze myślałem, że wiąże się to z nowymi etatami i infrastrukturą za którą trzeba płacić), administracja rośnie i ma się całkiem nieźle, gliniarze, strażacy i kto tam jeszcze protestują, NFZ żyje dostatnio i nie chce dawać kasy szpitalom, bo brak mu pewnie na utrzymanie siedzib (same marmury i nowoczesne sprzęty i pensje dla większości urzędników znacznie wyższe niż najniższa krajowa), ZUS nie ma na wypłaty emerytur z tego samego powodu, a tylko emeryci umierają przed terminem będąc czystą żywą oszczędnością dla instytucji administracji państwowej. Dzięki bogom za UE. Frajerzy finansują nam autostrady i inne takie budowy - a i tak rodacy potrafią się urządzić - z budowy obwodnicy mojego miasteczka podprowadzili cement, piach i żwir - całe tony wozili sobie ciężarówkami i w końcu wsypał ich koleś, który nie dostał działki w biznesie. Pech...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz