piątek, 28 marca 2014

Francuska kochanka

Miałem dość mojej starej Niemry. Fakt, była po niemiecku akuratna, stateczna, przewidywalna i .... kompletnie nudna. Już nawet nie dlatego, że nie dawała mi satysfakcji, przede wszystkim dlatego, że ten związek trwał ponad 3 lata. A dla mnie to i tak dość długo. Tęskniłem do jakiejś odmiany. Z doświadczenia wiem, że Japonki potrafią dać facetowi sporo przyjemności a ze związku z Czeszką wyniosłem bardzo miłe wspomnienia. Nie miałem jednak nigdy dotąd Francuzki. Kapryśnej, pełnej temperamentu, zaskakującej na każdym kroku i nieprzewidywalnej.